Do zdarzenia doszło przed meczem w lidze juniorów młodszych pomiędzy Chojeńskim Klubem Sportowym Łódź i Piotrkowianinem. Do piotrkowskich zawodników doskoczyła grupa napastników, która skatowała młodych graczy. - Jeden z chłopców ma złamane trzy żebra, a jeden najprawdopodobniej poważne obrażenia głowy. Z relacji trenera wynika, że napastnicy skakali po jego głowie. Wieści z Łodzi zagłuszyły radość z wygranej seniorów z Moto-Jelcz Oława - mówi Przemysław Berliński, kierownik MKS Piotrkowianin (mks-piotrkowiann.pl).
- Brak organizacji, głupota ludzi, którzy organizowali ten mecz – mówi prezes Piotrkowianina Tomasz Zwierzchowski, kiedy pytamy go o okoliczności zdarzenia.
Termin meczu juniorów rzeczywiście został ustalony – delikatnie mówiąc – niezbyt szczęśliwie, bo tuż przed nim w hali ChKS przy ul. Kosynierów Gdyńskich w Łodzi odbywało się 105-lecie Widzewa. Chłopców z Piotrkowianina pobili prawdopodobnie pijani kibice wychodzący z tej imprezy. - Ci chłopcy przeżyli traumę, nie wiem, jak się z tego otrząsną. To jest po prostu kryminał – nie kryje emocji Zwierzchowski.
O sprawie rozmawialiśmy też z Wojciechem Furmanem, kierownikiem grup młodzieżowych w MKS Piotrkowianin. - Dojechałem na izbę przyjęć godzinę po zajściu – mówi. - Jeden chłopak został strasznie poobijany. Kiedy dotarłem na miejsce, miał akurat tomografię. Dostał ciosy w głowę, ma złamane trzy żebra. Trzech trafiło do szpitala w Łodzi. Czwarty trafił do szpitala już w Piotrkowie, miał ranę głowy. Piąty ma uszkodzone kolano. Tam doszło do niewyobrażalnych scen, chłopcy zostali po prostu skatowani. Policjant, z którym rozmawiałem mówił, że napastnikom wychodzącym z hali wystarczyło to, że zobaczyli samochód z piotrkowskimi tablicami.
Kierownik przyznaje, że atmosfera w klubie jest nieciekawa. - Który rodzic puści teraz syna na mecz... - zastanawia się Furman. - To był pierwszy taki przypadek, tym bardziej, że wiele razy jeździliśmy do tej hali.
Póki co Związek zawiesił rozgrywki juniorów.
W poniedziałek o godz. 16.00 zbierze się Zarząd Piotrkowianina, który zamierza ustalić stanowisko w tej sprawie.
Sprawę brutalnej napaści na naszych młodych szczypiornistów wyjaśnia policja.
(as)
Więcej o sprawie w "Tygodniu Trybunalskim", od środy w kioskach!